Na rynkach obawy przed kryzysem w Chinach. Gospodarka Państwa Środka wyraźnie wyhamowała

Dodano:
Chiny w dobie pandemii, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Ihor Sulyatytskyy
Uwaga inwestorów skierowana jest na Chiny. Dane z Państwa Środka budzą niepokój o kolejne zamieszanie związane m.in. z przerwaniem łańcuchów dostaw.

Główną uwagę inwestorów na początku tygodnia przyciągają dane na temat gospodarki Państwa Środka. W III kwartale PKB Chin wypadło gorzej od konsensusu rynkowego. Wyraźnie widać, że odradzający się wirus i kryzys energetyczny odcisnęły piętno na aktywności gospodarczej. Dodatkowo obaw związane z rynkiem nieruchomości wpłynęły na nastroje i inwestycje.

Chińska gospodarka spowalnia

Chińska gospodarka rozwijała się w tempie 4,9 proc. w III kwartale w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku. Wynik, który poznaliśmy dziś nad ranem, był gorszy od oczekiwań. Agencja Bloomberg zakładała dynamikę wzrostu na poziomie 5 proc. W porównaniu do drugiego kwartału tego roku w trzecim koniunktura wyniosła 0,2 proc. To, co ciążyło Chinom to z pewnością odradzający się wirus, drożejące ceny surowców energetycznych oraz Evergrande – czyli symbol sektora nieruchomości. Rozczarowanie zobaczyliśmy również w wynikach sektora przemysłowego. Produkcja wzrosła o 3,1 proc. r/r (oczekiwano 3,8 proc.).

Słaby wynik to efekt m.in. przerwy w dostawach energii. Inwestycje w środki trwałe również znacząco spowolniły do poziomu 7,3 proc. Poprzedni odczyt wynosił bowiem 8,9 proc. Choć sprzedaż detaliczna okazała się lepsza od prognoz i wyniosła 4,4 proc r/r (analitycy zakładali 3,5 proc.), trend wyraźnie stracił na sile. Wynik wskazuje na stłumioną konsumpcję krajową i wydatki gospodarstw domowych. Spadająca stopa bezrobocia może zaskakiwać. Do wyniku 4,9 proc. należy jednak podchodzić z ostrożnością. Dane mają bardzo krotką historię. Jeśli przyjrzymy się bliżej danym, widać, że w najmłodszej grupie wiekowej (16-24 lata) bezrobocie wynosi 14,6 proc.

Bank centralny Chin spróbuje opanować problem

W ostatnim czasie Bank Ludowy Chin wspominał o problemach rynku nieruchomości. Przekaz jest dość jasny i klarowny – Pekin będzie próbował wszelkich sposobów, żeby nie dopuścić, aby problemy rozlały się na całą gospodarkę. PBoC alarmuje, że gospodarka stoi w obliczu wielu wyzwań, a jednym z nic jest ryzyko niewypłacalności niektórych firm (Evergrande, Fantasia) z powodu złego zarządzania. Mowa jest o wyizolowaniu pojedynczych ryzyk i zapewnieniu ukończenia projektów nieruchomościowych. Dodatkowo na rynek wypłynęła informacja, że niektóre banki komercyjne zmniejszyły ekspozycję na cały sektor, co wymaga dostosowania, żeby ustabilizować sektor.

Ewidentnie Pekin nie chce dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby na cały organizm. Będzie robił wszystko, żeby ochronić swój system finansowy. Firmy wykorzystujące zbyt dużą dźwignię finansową w biznesie będą po prostu karane.

Jeśli chodzi o perspektywy chińskiej gospodarki, to nie powinniśmy oczekiwać w najbliższym czasie odbicia. Cały czas mamy do czynienia z wątłą konsumpcją, ograniczonym wsparciem politycznym a nastroje inwestorów słabną. Prognozy pokazują, że w 2022 roku gospodarka Państwa Środka urośnie o jedyne 5 proc.

Rada Polityki Pieniężnej nie zdradza planów

Pośrednio dla złotego w tym tygodniu będzie istotna decyzja na Węgrzech, gdzie tamtejszy bank centralny będzie ustalał stopę procentową. Instytucja jest nastawiona jastrzębio (w tym roku widzieliśmy już kilka podwyżek ze strony MNB). Z kolei RPP nie daje jednoznacznych sygnałów co do swoich przyszłych ruchów na stopach. Po piątkowych danych na temat inflacji złoty pozostał na ścieżce aprecjacyjnej, choć mimo wysokiego odczytu skala umocnienia złotego była umiarkowana. Dziś poznamy wskaźniki inflacji bazowej a w środę ceny produkcji w Polsce. Dziś o poranku EUR/PLN odbija od 4,5560 do 4,5680.

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...